Nie ma co ukrywać, że świat zbliża się do momentu kiedy może zabraknąć bardzo ważnego dla przemysłu surowca. Nie chodzi tu o żelazo, ropę, czy tez węgiel. Chodzi tu o srebro – metal znany każdemu i kojarzony raczej z ozdobami, czasem z monetami bulionowymi, monetami okolicznościowymi itd. Nie wielu wie, że srebro jest jednak surowcem, bez którego nie można sobie wyobrazić współczesnego świata. Do czasu rewolucji komputerowej srebro było wykorzystywane głównie w przemyśle chemicznym, do produkcji luster, oraz teleskopów lustrzanych, do produkcji klisz i taśm filmowych itd. Prawdziwy przełom przyszedł wraz z erą komputerową, która z hukiem wkroczyła w nasz świat. Do produkcji części komputerowych wykorzystywane jest mnóstwo srebra.
Ktoś powiedział, że kiedy zabraknie srebra, to Intel może pakować walizki. I jest to prawda, ale nie tylko Intel, ale również inni producenci procesorów, płyt głównych, kart graficznych. Jeśli wierzyć opracowaniom do wyprodukowania skomplikowanych i precyzyjnych elementów sterowania rakietami potrzeba jest zużyć kilkanaście kilogramów srebra. A co z pozostałymi produktami, których działanie się opiera na podzespołach elektronicznych, mowa jest tu o telefonach komórkowych, o nowoczesnych lodówkach, telewizorach. Samo wyprodukowanie jednego telewizora plazmowego zużywa kilkanaście uncji tego metalu, a jeśli przeliczyć to przez ilość produkowanego sprzętu wychodzi całkiem niezła ilość srebra.
Roczne zapotrzebowanie na srebro szacowane jest na 1mld uncji. Do lat 90-tych roczna produkcja srebra rodzimego (którego również produkował nasz koncern KGHM) wynosił 2mdl uncji. Jednak obecnie produkcja tego kruszcu została poważnie zredukowana i wynosi zaledwie 700mln. Odzysk srebra z klisz, czy też z taśm filmowych nie uzupełnia powstałej luki. Do niedawna rządy wyprzedawały srebro by pokryć jego deficyt, jednak trzeba pamiętać, że od lat 60-tych większość państwa wyprzedało już 95% swoich rezerw. Co więc dalej? Brak srebra jest katastrofą dla gospodarki światowej. Przy tym, nawet krach lat 20-tych ubiegłego wieku byłby tylko miłym wspomnieniem.
Zdjęcie do artykułu znalezione na stronie Forsal.pl